Odpowie za wywołanie fałszywego alarmu
Do policyjnego aresztu trafił 41 letni mieszkaniec Puław, który swoim zachowaniem postawił na nogi wszystkie służby w Puławach. Mężczyzna wysłał wiadomość do byłej partnerki, że odkręcił gaz, zapalił paierosa i idzie spać. Ewakuowano kilkunastu mieszkańców jego bloku. Policjanci zatrzymali autora wiadomości. Po sprawdzeniu mieszkania przez strażaków, okazało się, że nie było żadnego zagrożenia. Puławianin odpowie za wywołanie fałszywego alarmu.
Wczoraj po południu, dyżurny puławskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że mieszkaniec jednego z bloków w centrum Puław, odkręcił gaz, zapalił papierosa i idzie spać. Mężczyzna przekazał tą informację byłej partnerce, licząc na jej reakcję. Kobieta powiadomiła służby. Na miejsce skierowano straż pożarną, pogotowie ratunkowe oraz Policję.
Z bloku ewakuowano kilkunastu mieszkańców. Strażacy dokonali sprawdzenia zaworów gazowych oraz pomiaru stężenia gazu w powietrzu. Okazało się, że nie było zagrożenia, a całą historię wymyślił autor wiadomości, który chciał wpłynąć na byłą partnerkę.
Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Trafił do policyjnego aresztu. Był nietrzeźwy, miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie. Gdy wytrzeźwieje, usłyszy zarzut wywołania fałszywego alarmu. Grozi za to kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Sąd może także orzec nawiązkę do wysokości 1 tys. zł.
E.R.K