Tragiczny wypadek nad Wisłą
Do tragicznego zdarzenia doszło wczoraj na Wiśle, na wysokości Janowca. 50 letni wędkarz, chcąc po tamie dojść do brzegu, poślizgnął się na kamieniach i wpadł do wody, gdzie porwał go prąd. Mimo natychmiast podjętej i szeroko zakrojonej akcji poszukiwawczej, nie udało się go uratować. Został odnaleziony w wodzie kilka godzin później.
Wczoraj wieczorem puławski dyżurny otrzymał zgłoszenie, że w Wiśle od strony Janowca topi się mężczyzna. Na miejsce natychmiast zostały wysłane patrole Policji, Straży Pożarnej i załoga karetki pogotowia ratunkowego. W KPP w Puławach ogłoszono alarm. W działaniach uczestniczyli także strażacy – ochotnicy z Janowca oraz nurkowie z Lublina. Po kilku godzinach, z wody wyłowiono ciało zaginionego mężczyzny.
Na miejscu zdarzenia, policjanci pod nadzorem prokuratora przeprowadzili czynności. Jak ustalili funkcjonariusze, 50 letni mieszkaniec gm. Janowiec przyjechał nad Wisłę wraz z synem na ryby. Około godz. 19:00, gdy zaczęła zbliżać się burza, mężczyźni postanowili wrócić do samochodu. Idąc po tamie, 50 latek poślizgnął się na kamieniach i wpadł do wody. Niemal natychmiast porwał go prąd. Mimo natychmiast wezwanej pomocy, nie udało się go uratować.
E.R.K