Miała odebrać wygraną, a straciła ponad 13 tysięcy złotych
Mieszkanka Puław straciła ponad 13 tysięcy złotych, po tym jak uwierzyła oszustom, którzy przekonali ją, że wygrała 39 tysięcy złotych. Kobieta podała dane do swoich kont osobom, które do niej zadzwoniły, aby przekazać jej rzekomą wygraną. Okazało się, że w ten sposób umożliwiła przestępcom dostęp do swoich oszczędności, które zniknęły w błyskawicznym tempie.
Do komendy w Puławach wpłynęło zgłoszenie o nowym sposobie, który wykorzystują oszuści, aby dotrzeć do naszych kont i przejąć znajdujące się na nich środki pieniężne. Tym razem ofiarą oszustów padła 46 letnia mieszkanka Puław. Zadzwoniła do niej kobieta, która przedstawiła się jako pracownica firmy reklamowej. Poinformowała zgłaszającą, że zarobiła 39 tysięcy złotych za udostępnienie w reklamie swoich danych. Ponieważ puławianka kilka miesięcy wcześniej zareagowała na ogłoszenie o szybkim i łatwym zarobku, podając swój numer telefonu, była przekonana, że rozmówczyni dzowni w tej sprawie.
W trakcie dalszej rozmowy, dzwoniąca, a następnie mężczyzna, któremu przekazała telefon, namówili mieszkankę Puław, aby podała numery swoich kont bankowych, na które w kilku transzach miała trafić wygrana. W trakcie dalszej rozmowy okazało się, że numery kont to za mało, aby sfinalizować wygraną i mężczyzna zażądał numerów i kodów kart bankowych. Puławianka podała również te dane, a po jakimś czasie zauważyła się, że na jej koncie wykonywane są jakieś operacje. Zanim zorientowała się z czym ma do czynienia, z jej kont zniknęło 13 500 złotych. Nie mogąc skontaktować się z osobami z rzekomej firmy reklamowej oraz zablokować przelewów, kobieta zgłosiła się na Policję.
podkomisarz Ewa Rejn - Kozak