Odpowiedzą za nielegalny połów ryb
Kara do 2 lat pozbawienia wolności grozi dwóm mieszkańcom gminy Puławy, którzy kłusowali ryby na rzece Wiśle. Mężczyźni wpadli na gorącym uczynku, zatrzymani przez policjantów z Puław oraz funkcjonariuszy Państwowej Straży Rybackiej. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd. Łupem kłusowników padły między innymi takie ryby jak: świnka, kleń czy krąp.
Wczoraj policjanci z puławskiego Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą wspólnie z funkcjonariuszami Państwowej Straży Rybackiej zatrzymali dwóch mężczyzn kłusujących ryby na rzece Wisła. Podczas podjętych działań, na gorącym uczynku zatrzymani zostali 65 i 63 latek z gminy Puławy.
Każdy z nich, niezależnie od siebie, na rzece Wisła dokonywał nielegalnego połowu ryb metodą na tzw. szarpaka. Pokaleczone ryby, m.in. świnki, klenie i inne trafiały do foliowych toreb i wiadra. Z ustaleń policjantów wynika, że jeden z mężczyzn, po odłowieniu ryb, dodatkowo uśmiercał je, uderzając nimi o kamień, a następnie wkładał do foliowej torby schowanej w krzakach. W sumie kłusownicy złowili 11 kilogramów ryb. Wśród nich były wspomniane świnki, klenie, krąp, boleń i inne. Policjanci zabezpieczyli także narzędzia połowowe w postaci wędek oraz sieci, zatrzymanych u 63 latka.
Obaj zatrzymani zostali przewiezieni do komendy i przesłuchani. Usłyszeli zarzuty z ustawy o rybactwie śródlądowym. Grozi im kara kara pozbawienia wolności do lat 2 oraz grzywna.
W razie skazania za nielegalny połów ryb, sąd dodatkowo orzeka przepadek rybackich narzędzi połowowych i innych przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do popełnienia przestępstwa, a także przedmiotów pochodzących bezpośrednio lub pośrednio z przestępstwa. Może także odebrać kartę wędkarską lub przekazać ją do depozytu sądowego na okres nie krótszy niż 12 miesięcy.
podkomisarz Ewa Rejn - Kozak