Tragiczny finał poszukiwań nad wodą
Policjanci ustalają okoliczności śmierci mężczyzny, którego ciało zostało odnalezione w zbiorniku wodnym na obrzeżach Puław. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 69 letni mieszkaniec Puław poprzedniego dnia udał się tam na ryby i nie wrócił do domu. Następnego dnia rodzina powiadomiła Policję. W wyniku akcji poszukiwawczej, ciało mężczyzny odnaleźli nurkowie z Lublina. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich w tym zdarzeniu.
Wczoraj do puławskiej komendy zgłosiła się mieszkanka Puław, która powiadomiła o zaginięciu jej ojca. Mężczyzna wyszedł z domu poprzedniego dnia około godz. 20:00, z zamiarem udania się na ryby na zbiornik wodny po byłej kopalni piachu, na obrzeżu Puław i nie wrócił do domu oraz nie nawiązał kontaktu z rodziną. Po otrzymaniu zgłoszenia, policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania.
Na brzegu zbiornika, funkcjonariusze odnaleźli kij z żyłką i podbieraki należące do zaginionego. W związku z tym, na miejsce wezwano strażaków z PSP oraz z Grupy Wodno - Nurkowej z Lublina. Po kilku godzinach nurkowie odnaleźli ciało mężczyzny. Zwłoki znajdowały się kilka metrów od brzegu, pod wodą. Obecny na miejscu lekarz z pogotowia ratunkowego stwierdził zgon. Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz pod nadzorem prokuratora wykonali czynności procesowe.
Mundurowi potwierdzili też tożsamość mężczyzny. To 69 letni mieszkaniec Puław, którego zaginięcie zgłosiła córka. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich w zdarzeniu. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do dalszych badań. Sekcja zwłok pozwoli na ustalenie czasu i przyczyny śmierci.
podkomisarz Ewa Rejn - Kozak