Spotkanie towarzyskie zakończone kradzieżą
Skradziony telewizor oraz laptop i dwóch mieszkańców Puław w policyjnym areszcie - to niecodzienny finał spotkania towarzyskiego, do którego doszło w święta w Puławach. Okradziona została 59-latka, która zaprosiła do siebie mężczyznę spotkanego "na mieście". Policjanci ustalili jego dane, a następnie zatrzymali go wraz z kolegą, który pomagał mu wynosić sprzęt z mieszkania. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 5.
Zatrzymanie 50 i 52-latka to finał spotkania, do którego doszło w Lany Poniedziałek w Puławach. Zgłoszenie o kradzieży, która nastąpiła po spotkaniu policjanci otrzymali dzień później. Z relacji zawiadamiającej wynika, że w Lany Poniedziałek spotkała pod sklepem, "na mieście" znanego jej tylko z imienia mężczyznę, który zaprosił ją do siebie. Kobieta nie skorzystała od razu z propozycji i zaprosiła mężczyznę najpierw do siebie.
Po wizycie w jej mieszkaniu, oboje udali się do niego. Tam wraz z jego kolegą spożywali alkohol, pod wpływem którego 59-latka zasnęła. Po przebudzeniu udała się do siebie. Okazało się, że z jej mieszkania zniknęły telewizor i laptop o łącznej wartości 2300 złotych. Kobieta przemyślała sprawę i doszła do wniosku, że jedynymi osobami, które mogły dokonać kradzieży był spotkany pod sklepem mężczyzna i jego kolega.
Kryminalni ustalili personalia obu mężczyzn, a następnie ich zatrzymali. Początkowo mężczyźni zaprzeczali jakoby mieli coś wspólnego z kradzieżą. Przeszukanie mieszkania jednego z nich nie pozostawiło złudzeń. Skradzione przedmioty policjanci znaleźli w mieszkaniu 50-latka.
Zatrzymanym nie pozostało nic innego jak tylko przyznać się do swojego, jakże niekulturalnego zachowania. Okazało się, że wykorzystując fakt, iż 59-latka spała, przy pomocy jej kluczy do mieszkania mężczyźni dokonali kradzieży obu sprzętów. Jak oświadczyli, wydawało im się, że kobieta nie skojarzy kradzieży z nimi. Obaj usłyszeli już zarzuty. Za swój czyn odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 5.
komisarz Ewa Rejn - Kozak