Jeden przyjechał po materiały budowlane, drugi do bankomatu - obaj byli nietrzeźwi
Dwóch nietrzeźwych kierowców trafiło wczoraj do policyjnego aresztu. Najpierw wpadł kierowca Forda, który mając 2,7 promila alkoholu w organizmie przyjechał do sklepu w gminie Kazimierz Dolny po materiały budowlane, następnie zatrzymany został 50-latek, który mając 2,5 promila przyjechał Peugeotem do bankomatu na stacji paliw w Puławach. Obaj zostali zatrzymani dzięki odpowiedzialnej postawie przypadkowych świadków.
Wczoraj o godzinie 15:35 dyżurny puławskiej komendy został powiadomiony o nietrzeźwym kierującym, który przyjechał do składu budowlanego w gminie Kazimierz Dolny. Kierujący Fordem próbując zrobić zakupy miał się chwiać, zataczać i mieć problemy z wysławianiem się. Informacje podane przez osobę zgłaszającą potwierdzili policjanci z Kazimierza Dolnego, którzy zostali skierowani na interwencję. Zbadali kierowcę Forda, 51-letniego mieszkanca gminy Kazimierz Dolny potwierdzając, że jest nietrzeźwy. Mężczyzna miał 2,7 promila alkoholu w organizmie! Ponadto okazało się, że ma zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Kilka godzin później, w Puławach nietrzeźwy kierujący samochodem marki Peugeot został zatrzymany na jednej ze stacji paliw. Zauważyły go przypadkowe osoby gdy przyjechał, wysiadł i usiłował wypłacić pieniądze z bankomatu. Był w takim stanie, że mu się to nie udało, zareagowali natomiast świadkowie wzywając Policję. Badanie na trzeźwość wykazało, że 50-letni mieszkaniec powiatu leżajskiego ma 2,5 promila alkoholu w organizmie. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy i tak jak poprzednik, trafił do policyjnego aresztu.
Obaj nieodpowiedzialni kierowcy, gdy wytrzeźwieją usłyszą zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. 51-latek z gminy Kazimierz Dolny dodatkowo będzie odpowiadał za złamanie zakazu sądu. Poza konsekwencjami w postaci kary pozbawienia wolności i grzywny, mężczyźni będą musieli także zapłacić świadczenie w wysokości do 60 tysięcy złotych.
komisarz Ewa Rejn - Kozak