Koparką wykopał pocisk artyleryjski. Pod ziemią była ich jeszcze ponad setka
W Leokadiowie w gminie Puławy operator koparki, kopiąc rów natrafił na przedmiot przypominający niewybuch. Policyjny pirotechnik potwierdził, że wykopane zostały pociski artyleryjskie, a kolejne mogą znajdować się w ziemi. Potwierdzili to saperzy, którzy wydobyli ponad 100 tych niebezpiecznych przedmiotów. Po raz kolejny apelujemy o ostrożność i przypominamy, że odnalezionych niewybuchów nie należy samodzielnie zabezpieczać.
Na przedmiot przypominający niewybuch natrafił w Leokadiowie operator koparki. W piątek mężczyzna kopał koparką rów pod umocnienie tuneli foliowych. W pewnym momencie natrafił na metalowy przedmiot przypominający niewybuch. Okazało się, że przedmiotów jest kilka. Właściciel pola powiadomił o tym fakcie policję. Na miejsce przyjechał policjant z grupy rozpoznania minersko - pirotechnicznego, który potwierdził zgłoszenie.
Okazało się, że wykopane przedmioty to pociski artyleryjskie, a kolejne mogą znajować się w ziemi. Mundurowi zabezpieczyli znaleziska do czasu przybycia na miejsce patrolu rozminowania. Saperzy sprawdzili teren i wydobyli jeszcze ponad setkę pocisków. Łącznie zabezpieczonych zostało 110 tych niebezpiecznych przedmiotów. Akcja przewożenia ich na poligon trwała dwa dni. O bezpieczeństwo zadbali w tym czasie policjanci, którzy dzień i noc zabezpieczali teren przed dostępem osób postronnych.
Apelujemy o ostrożność i przypominamy, że odnalezionych niewybuchów nie należy dotykać, czy też próbować przenosić. Ważnym jest również, aby do czasu przybycia właściwych służb, miejsce odnalezienia niewypału bądź niewybuchu zabezpieczyć przed przypadkowym dostępem osób nieświadomych zagrożeń.
komisarz Ewa Rejn - Kozak