Oszukali 90-latka i wyłudzili od niego 40 tysięcy złotych
Podając się za prokuratora i lekarza oszuści wyłudzili 40 tysięcy złotych od 90-latka z Puław. Wmówili mu, że jego kuzyn spowodował wypadek, w którym ucierpiała kobieta w ciąży i potrzeba pieniędzy na kaucję. Po gotówkę przyszedł rzekomy pełnomocnik prokuratora. Po przekazaniu pieniędzy kontakt z oszustami się urwał. Poza tą sytuacją, odnotowaliśmy wczoraj kilka innych zgłoszeń o próbach oszustwa, na szczęście nieudanych. Apelujemy o rozsądek w podobnych sytuacjach. Najważniejsze to rozłączyć się i nie dać wciągnąć się w rozmowę.
Wczoraj po południu do puławskiej komendy wpłynęło kilka informacji, że do mieszkańców Puław dzwonią osoby, które informując o wypadku spowodowanym przez członka rodziny, żądają pieniędzy na kaucję, która uchroni przed karą więzienia. Informację o tym natychmiast zaczęliśmy rozpowszechniać wśród mieszkańców Puław i powiatu puławskiego, aby ostrzec jak najwięcej ludzi.
Niestety jedna osoba uwierzyła oszustom i przekazała rzekomemu pełnomocnikowi prokuratora wszystkie oszczędności tj. 40 tysięcy złotych. To 90-letni mieszkaniec Puław, który uwierzył, że syn jego bratanicy spowodował poważny wypadek drogowy.
Ofiarą wypadku miała paść kobieta w ciąży dlatego do rozmowy telefonicznej włączały się kolejne osoby przedstawiające się jako ordynator i lekarz z oddziału ratunkowego. Strasząc 90-latka, że stan pacjentki jest krytyczny przekonywały, że dla dobra kuzyna należy wykonać polecenia prokuratora.
Przerażony staruszek spakował wszystkie oszczędności, które miał w domu i przekazał je mężczyźnie, który przyszedł, rzekomo w imieniu prokuratora. Mężczyzna był w wieku około 30 lat, na twarzy miał maseczkę higieniczną.
Po przekazaniu oszczędności, senior oczekiwał na dalsze telefoniczne instrukcje, a gdy te nie nadeszły i kontakt się urwał domyślili się, że został oszukany i powiadomił służby. Trwa ustalanie sprawców.
Przypominamy, że oszuści wykorzystują różne metody, ale sposób na nich jest jeden - ROZŁĄCZYĆ SIĘ. Gdy sprawcy podają się za członków rodziny, za przedstawicieli różnych instytucji oraz osoby pełniące funkcje publiczne, nie podejmujmy pochopnie decyzji o przekazywaniu im pieniędzy. Tylko zdrowy rozsądek uchroni nas od utraty oszczędności całego życia.
komisarz Ewa Rejn - Kozak