Jechał motorowerem na „podwójnym gazie" i z aktywnym zakazem kierowania pojazdami.
64-latek z gm. Przyłęk kierował jednośladem na drodze krajowej nr 12, mając w organizmie prawie promil alkoholu. Ujął go kierowca karetki pogotowia, który odebrał kluczyki do jednośladu i powiadomił odpowiednie służby. Jak się okazało, to nie było pierwsze spotkanie motorowerzysty z policją.
W piątkowe popołudnie do dyżurnego puławskiej policji wpłynęło zgłoszenie o nietrzeźwym kierującym, który na drodze krajowej nr 12, w miejscowości Leokadiów miał poruszać się motorowerem. Skierowani na miejsce policjanci puławskiej drogówki, na miejscu zastali 64-letniego mieszkańca gminy Przyłęk, który jak się okazało w swoim organizmie miał prawie promil alkoholu.
Policjanci ustalili, że kierujący skuterem nie „trzymał” toru jazdy i gdy wjechał na teren stacji paliw, został ujęty przez przez kierowcę karetki pogotowia, który wyjął kluczyk ze stacyjki jednośladu i uniemożliwił dalszą jazdę nietrzeźwemu mężczyźnie. W trakcie policyjnych czynności wyszło również na jaw, że to nie pierwsza „wpadka” kierującego motorowerem. Na swoim koncie miał aktywny zakaz kierowania pojazdami.
Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z puławskiej komendy.
Mężczyźnie grozi wysoka grzywna oraz kara pozbawienia wolności do 3 lat.
aspirant sztabowy Michał Bielecki