Uwaga na dzikie zwierzęta na drodze!
Dziś rano, na trasie z Puław do Dęblina doszło do dachowania samochodu osobowego. Kierujący Oplem 31-latek widząc sarny, które nagle wybiegły na drogę, próbował je ominąć i stracił panowanie nad pojazdem. Pomocy udzieliły mu osoby, które jechały za nim. Mężczyzna trafił do szpitala. Apelujemy o ostrożność i przypominamy - jesień to czas kiedy dzikich zwierząt na drogach jest więcej i musimy o tym pamiętać wybierając się w podróż. Nie lekceważmy również znaków ostrzegających przed zwierzętami leśnymi!
Do zdarzenia doszło dziś, przed godziną 7 w Gołębiu. Kierujący Oplem 31-latek z Puław jechał w kierunku Dęblina. W pewnym momencie na drogę wybiegły dwie sarny. Kierowca widząc zwierzęta próbował uniknąć zderzenia z nimi zjeżdżając na pobocze. Niestety stracił panowanie nad kierownicą, zjechał z drogi, po czym samochoód dachował. 31-latek został zakleszczony w pojeździe. Pomocy udzieliły mu osoby, które jechały za nim. Wspólnymi siłami, przez bagażnik pomogły zakleszczonemu w pojeździe mężczyźnie wydostać się na zewnątrz. Karetką pogotowia 31-latek z Puław został przetransportowany do szpitala. Był trzeźwy.
Przypominamy i ostrzegamy - dzikie zwierzęta najbardziej aktywne są o zmierzchu i świcie, kiedy spędzają czas na żerowaniu. Zwracajmy szczególną uwagę na pobocza, gdzie mogą się znajdować. Zwierzęta oślepione przez światła reflektorów często zatrzymują się i stają w bezruchu. Ale potrafią też wtargnąć wprost pod nadjeżdżający pojazd. Ważne jest również zwracanie uwagi na znaki ostrzegawcze i dostosowanie prędkości do panujących warunków. Przyczyną zdarzeń drogowych jest najczęściej nadmierna prędkość, która w przypadku zdarzenia z udziałem zwierząt leśnych ogranicza możliwość manewru oraz zwiększa siłę uderzenia.
komisarz Ewa Rejn - Kozak