Jeden znacząco przekroczył prędkość, drugi nietrzeźwy jechał niesprawnym technicznie dostawczakiem
W wyniku kontroli przeprowadzonych przez policjantów z puławskiego Wydziału Ruchu Drogowego wpadło dwóch kierowców, którzy rażąco naruszyli obowiązujące przepisy. W Bronowicach, w obszarze zabudowanym kierowca Hondy jechał z prędkością 125 km/h. Natomiast w Kolonii Rzeczyca kierowca Iveco miał ponad pół promila alkoholu w organizmie, przekroczył prędkość niedopuszczonym do ruchu samochodem dostawczym, którym przewoził niezabezpieczony sprzęt budowlany. Obaj zostali ukarani mandatami karnymi i zostało im zatrzymane prawo jazdy.
W piątek policjanci ruchu drogowego kontrolowali prędkość pojazdów m.in na terenie gminy Puławy. W miejscowości Bronowice zatrzymali do kontroli kierującego Hondą 57-latka z tej gminy. Mężczyzna jechał z prędkością 125 km/h co oznacza, że przekroczył dopuszczalną w obszarze zabudowanym prędkość aż o 75 km/h! Został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 złotych i otrzymał 15 punktów karnych. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy na trzy miesiące.
Z kolei w sobotę, podczas kontroli drogowej w miejscowości Kolonia Rzeczyca w gminie Kazimierz Dolny wpadł 29-latek jadący dostawczym Iveco. Został zatrzymany w związku z przekroczeniem prędkości o niecałe 20 km/h, ale okazało się, że miał o wiele więcej na sumieniu. Badanie na trzeźwość wykazało, że mieszkaniec gminy Kazimierz Dolny ma ponad pół promila alkoholu w organizmie, co w myśl przepisów kodeksu karnego stanowi przestępstwo. Ponadto samochód, którym się poruszał od 3 lat nie miał ważnych badań technicznych i po poprzedniej kontroli nie był dopuszczony do ruchu. Nadto minikoparka i zagęszczarka, które mężczyzna przewoził na samochodzie nie były odpowiednio zabezpieczone do transportu.
Za popełnione wykroczenia 29-latek został ukarany mandatami i punktami karnymi, a za przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości będzie odpowiadał przed sądem. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy i zakazali dalszej jazdy. Czeka go jeszcze wysoka grzywna i kara pozbawienia wolności do lat 3. Będzie także musiał zapłacić świadczenie na Fundusz Sprawidliwości w wysokości co najmniej 5 tysięcy złotych.
komisarz Ewa Rejn-Kozak