Włamywali się do garaży karetek
W sobotę w ręce kryminalnych wpadło dwóch mieszkańców Puław. 26 i 56 latek kilkakrotnie włamali się do hali napraw karetek puławskiego szpitala. kradnąc części samochodowe. Ostatniego włamania dokonali z piątku na sobotę, a łupy sprzedali na złomie. Obydwaj nietrzeźwi trafili do policyjnego aresztu. Zgodnie z kodeksem karnym grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci sprawdzają czy zatrzymani nie są sprawcami podobnych włamań.
W sobotę w ręce kryminalnych wpadło dwóch mieszkańców Puław. 26 i 56 latek kilkakrotnie włamali się do hali napraw karetek puławskiego szpitala. kradnąc części samochodowe. Ostatniego włamania dokonali z piątku na sobotę, a łupy sprzedali na złomie. Obydwaj nietrzeźwi trafili do policyjnego aresztu. Zgodnie z kodeksem karnym grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci sprawdzają czy zatrzymani nie są sprawcami podobnych włamań.
W sobotę policjanci z Puław otrzymali informację o kolejnej kradzieży z włamaniem do hali napraw pojazdów należących do szpitala. To już 5 włamanie w przeciągu dwóch lat. Nieznani dotąd sprawcy kradli części samochodowe, kable, części spawarki, migomat, silniki elektryczne i wszystko to co można sprzedać na złomie.
Przed południem kryminalni wpadli na trop dwóch mężczyzn, którzy mogli dokonać tego włamania. Zatrzymali 26 i 56 latka z Puław. Okazało się, że młodszy kradł a starszy z zatrzymanych sprzedawał łupy w punkcie skupu metali kolorowych. Za ostatnio skradzione przedmioty w punkcie otrzymał około 300 złotych. Obydwaj nietrzeźwi zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. Policjanci sprawdzają czy włamywacze nie są sprawcami innych podobnych przestępstw zaistniałych w Puławach. Zgodnie z kodeksem karnym grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
M.K