"Rajd" po nałęczowskim Parku Zdrojowym
Policjanci zatrzymali 26 i 30 latka, którzy - nie spacer, a samochodowy ?rajd? urządzili sobie po Parku Zdrojowym w Nałęczowie. Pożyczonym fordem następnie zawiesili się na krawężniku uliczki. Żaden z nich nie chciał przyznać się do prowadzenia pojazdu. Obydwaj nietrzeźwi trafili do policyjnego aresztu. Za jazdę w stanie nietrzeźwości kierującemu grozi do 2 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy.
Policjanci zatrzymali 26 i 30 latka, którzy - nie spacer, a samochodowy „rajd” urządzili sobie po Parku Zdrojowym w Nałęczowie. Pożyczonym fordem następnie zawiesili się na krawężniku uliczki. Żaden z nich nie chciał przyznać się do prowadzenia pojazdu. Obydwaj nietrzeźwi trafili do policyjnego aresztu. Za jazdę w stanie nietrzeźwości kierującemu grozi do 2 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy.
Wczoraj wieczorem dyżurny puławskiej komendy skierował policjantów z Nałęczowa do miejscowego Parku Zdrojowego. Z uzyskanej informacji wynikało, że miał po uliczkach parku jeździć pijany kierowca. Kiedy na miejscu pojawili się policjanci, dwóch mężczyzn stało przy fordzie, który zawiesił się na krawężniku. Okazali się nimi 26 i 30 latek – mieszkańcy Lublina i Świdnika. Jak się okazało, obydwaj byli nietrzeźwi. Mieli odpowiednio 1,6 i 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Obydwaj nie przyznawali się do prowadzenia pojazdu. Twierdzili, że samochód prowadził ich trzeźwy znajomy, który poszedł po pomoc. Policjanci ustalili, że samochód , którym się poruszali mężczyźni, wypożyczyli w Lublinie. Obecnie auto znajduje się na policyjnym parkingu.
Kiedy obaj panowie wytrzeźwieją, zostaną przesłuchani. Kierującemu fordem grozi do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata uprawnień.
M.K.