"Wpadł" dwa razy tej samej nocy
Z piątku na sobotę puławscy policjanci zatrzymali dwa razy tego samego mężczyznę, kierowcę Forda. Pierwszy raz w trakcie kontroli stany trzeźwości miał 2,3 promila, trzy godziny później 1,9 promila w organizmie. 54 latek przewoził pasażerów - trzeźwych, nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, a to było już jego kolejne zatrzymanie. Wcześniej wpadł w styczniu kiedy pijany jechał motorowerem. Teraz trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2 oraz wysoka kara grzywny.
W nocy z piątku na sobotę ok. 23:00 puławscy mundurowi zatrzymali do rutynowej kontroli kierującego fordem. Kierowca 54 latek mieszkaniec gm. Puławy chwiejnym krokiem podszedł do policjantów przynosząc dokumenty. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że mężczyzna jest nietrzeźwy. W organizmie miał 2,3 promila alkoholu. Mężczyzna nie posiadał przy sobie prawa jazdy ponieważ wcześniej zostało mu zatrzymane po jeździe w stanie nietrzeźwości. Okazało się, że styczniu tego roku wpadł w Gołębiu kiedy jechał motorowerem. Wówczas miał ponad 1 promil w organizmie. Ostatniego weekendu przewoził troje pasażerów wśród których była trzeźwa siostra. Kobieta zobowiązała się zaopiekować się pijanym bratem i samochodem. 3 godziny później ten sam patrol policji kilometr dalej zauważył forda, którego wcześniej prowadził 54 latek. Tym razem również był kierowcą, a pasażerem ponownie jego trzeźwa siostra. Po zbadaniu urządzenie pokazało 1,9 promila alkoholu w organizmie. 54 latek trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2 oraz wysoka kara.
MK