Aktualności

WROCIŁ DO ZAKŁADU KARNEGO, Z KTÓREGO NIEDAWNO WYSZEDŁ

Wczoraj do zakładu karnego trafił 30 latek, który w ciągu kilkunastu dni tego roku dokonał rozboju, skradł wzmacniacz akustyczny z puławskiej parafii, a z mieszkania starszej osoby przywłaszczył złotą biżuterię. Dodatkowo tych wszystkich przestępstw dopuścił się w warunkach recydywy. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.

Puławscy mundurowi zatrzymali 30 latka, mieszkańca Łodzi, który typowany był do kilku przestępstw popełnionych na terenie miasta. Został zatrzymany po tym, jak dzień wcześniej wszedł do jednego z mieszkań. Tam gdzie wykorzystując wizerunek chorego dziecka zbierał na operację. Będąc w mieszkaniu poprosił o wodę, a kiedy gospodyni wyszła do kuchni,  skradł złotą biżuterię.

Kryminalni ustalili również, że mężczyzna 7 stycznia br. dokonał rozboju na starszym mężczyźnie. Na ul. Skłodowskiej w obecności dwóch innych mężczyzn, po zatargu słownym zaczął szarpać i przytrzymywać pokrzywdzonego, któremu skradł telefon. Podczas przeszukania policjanci odzyskaliskradzione mienie. Do tej sprawy następnego dnia zostało zatrzymanych w policyjnym areszcie kolejnych dwóch mężczyzn w wieku 19  i 20 lat.

Ponadto zatrzymana trójka mężczyzn na początku roku weszła do otwartego kościoła na ul. Jaworowej w Puławach. Jak tłumaczyli policjantom, poszli się pomodlić i wykorzystali fakt braku nadzoru. Skradli wzmacniacz o wartości 1300 złotych. Wzmacniacz  policjanci odzyskali od klienta, który kupił go w lombardzie.

19 i 20 latek usłyszeli zarzuty kradzieży oraz rozboju, za co grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Natomiast 30 latkowi grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności. Przestępstw tych dopuścił się w warunkach recydywy. W 2014 roku wyszedł z zakładu karnego. Na wniosek policji sąd zastosował tymczasowy areszt.  Wczoraj ponownie trafił do Zakładu Karnego.

MK

Powrót na górę strony