ZARZUTY ZA POBICIE… NA TLE SUKIENKI
Puławscy policjanci przedstawili zarzuty sprawcom pobicia 27-latki, do którego doszło w ubiegłym tygodniu w Puławach. Jedną z podejrzanych jest kobieta, której pokrzywdzona zarzuciła, że… nosi sukienkę bez oryginalnej metki. W wyniku zdarzenia 27-letnia puławianka z poważnymi obrażeniami twarzy trafiła do szpitala.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu, pod jednym ze sklepów w Puławach. Zgłoszenie dotyczyło pobitej kobiety. Dyżurny wysłał na miejsce patrol, który potwierdził informację. Nie było to łatwe, bowiem zgłaszająca była pod wyraźnym działaniem alkoholu. Policjanci wezwali karetkę pogotowia. Pokrzywdzona trafiła do szpitala z poważnymi obrażeniami twarzy oraz ogólnymi potłuczeniami całego ciała.
Z jej relacji wynikało, że pobiła ją koleżanka oraz jej ojczym. Powodem miała być… sukienka, o której oryginalność pokłóciły się obie panie. Najpierw wspólnie piły alkohol, ale pokrzywdzona nie wytrzymała chwalenia się koleżanki i zwróciła jej uwagę, że sukienka, w którą jest ubrana wcale nie jest markowa.
W odpowiedzi na to, 26-latka rzuciła się na znajomą kopiąc i uderzając ją po całym ciele. Obecny przy tym kolejny z mężczyzn miał przytrzymywać pokrzywdzoną żeby się nie wyrywała. Policjanci ustalili też, że poza wymienionymi dwiema osobami, w zdarzeniu brał udział jeszcze 44-latek z Puław, który chciał „uspokoić pokrzywdzoną” uderzając ją po twarzy.
Policjanci ustalili dane i zatrzymali troje puławian w wieku od 26 do 47 lat. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im zarzutów pobicia. W sprawie prowadzone są dalsze czynności. Za przestępstwo pobicia grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
E.R.K