Najechał na bryczkę konną. Tydzień temu odebrał prawo jazdy, które wcześniej stracił za "punkty karne"
Do nietypowego zdarzenia drogowego doszło wczoraj po południu w Kazimierzu Dolnym. Kierujący volvo najechał na bryczkę konną. Po chwili w volvo uderzył jeep. Do szpitala trafiły dwie pasażerki bryczki. Woźnicy oraz kierowcom samochodów nic się nie stało. Jak ustalili policjanci, 36-letni sprawca zdarzenia tydzień temu odebrał prawo jazdy, które stracił za nadmierną liczbę punktów karnych w związku z popełnionymi wykroczeniami w ruchu drogowym.
Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący volvo jadąc aleją Kazimierza Wielkiego w stronę Puław nie zachował należytej ostrożności i najechał na tył prawidłowo poruszającej się i oświetlonej bryczki konnej, którą podróżowały trzy turystki. Po chwili w volvo lekko uderzył jeep.
Do szpitala trafiły dwie turystki jadące bryczką. Pozostałym osobom uczestniczącym w zdarzeniu nic się nie stało. Potłuczone konie zostały zabezpieczone przez rodzinę woźnicy, mieszkańca gminy Kazimierz Dolny.
Badania wykazały, że kierowcy samochodów i woźnica byli trzeźwi, zaś bryczka była prawidłowo oświetlona.
Jak ustalili policjanci, kierujący volvo 36-latek z Radomia około tygodnia temu odebrał prawo jazdy po tym, jak zostało mu ono zatrzymane za przekroczenie dopuszczalnej liczby punktów karnych w związku z popełnionymi wykroczeniami.
E.R.K