Tragedia nad wodą
Do tragicznego zdarzenia doszło wczoraj w Szumowie na zbiorniku wodnym w pobliżu trasy S-17. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 35-letni mieszkaniec gm. Baranów postanowił przepłynąć na drugi brzeg zbiornika. Kiedy znajomi zorientowali się, że ich kolega unosi się na wodzie twarzą do dołu, wyciągnęli go z wody i powiadomili pogotowie ratunkowe. Niestety pomimo długo przeprowadzonej akcji reanimacyjnej nie udało się go uratować.
Wczoraj około godz. 14:00 puławski dyżurny otrzymał zgłoszenie, że w Szumowie, w pobliżu trasy S-17 na zbiorniku wodnym powstałym po wyrobisku piachu topi się mężczyzna. Natychmiast na miejsce zostały wysłani policjanci. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 35-latek z gm. Baranów wybrał się z dwoma znajomymi nad wodę, gdzie wspólnie spożywali alkoholi i korzystali z kąpieli wodnych. W pewnym momencie 35-latek postanowił przepłynąć na drugi brzeg zbiornika. Po kilku minutach koledzy zauważyli, że ich znajomy pływa twarzą do dołu. Zaczęli go wołać. Gdy nie reagował, z pomocą przypadkowego świadka wyciągnęli go na brzeg i powiadomili służby. Rozpoczęli też resuscytację, którą następnie, do czasu przyjazdu pogotowia kontynuowali strażacy.
Pomimo długo prowadzonej reanimacji – nie udało się uratować mieszkańca gminy Baranów. Na miejscu, policjanci pod nadzorem prokuratora przeprowadzili czynności. Ciało mężczyzny zostało przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Lublinie celem przeprowadzenia sekcji zwłok.
Policja apeluje o rozwagę podczas przebywania nad wodą – chwila nieuwagi, brak rozsądku czy wchodzenie do wody po spożyciu alkoholu może doprowadzić do tragedii.
E.R.K.