Traktorzysta z promilami
Ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie miał traktorzysta z gminy Barnów, który w takim stanie jechał ciągnikiem. Na widok radiowozu zjechał na pobocze myśląc, że zniknie z oczu funkcjonariuszom. Przyczyną jego zachowania był nie tylko alkohol. Okazało się bowiem, że nie posiada uprawnień do kierowania. Mężczyzna odpowie za swój czyn przed Sądem. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.
Traktorzystę jadącego „wężykiem” zauważyli policjanci z Komisariatu Policji w Kurowie pełniący służbę patrolową na terenie gminy Baranów. Na widok radiowozu kierujący ciągnikiem zjechał z drogi na pobocze myśląc, że funkcjonariusze go nie zauważą. Szybko przekonał się, że zauważyli nie tylko jego, ale przede wszystkim sposób jego jazdy.
Badanie wykazało, że kierowca ciągnika rolniczego, 59-latek z gminy Baranów ma ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie. Nie mógł natomiast znaleźć dokumentów. Po sprawdzeniu okazało się, że w ogóle nie posiada uprawnień do kierowania traktorem. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz obowiązek zapłaty świadczenia w wysokości 5 tys. zł.
E.R.K