Pijani kierowcy wpadli dzięki postawom świadków
Dzięki zgłoszeniom obywateli zatrzymanych zostało dwóch nietrzeźwych kierowców. Jeden z nich kierował w Janowcu mercedesem mając 2,4 promila. Drugi z kolei, mając 2,7 promila, próbował dojechać do obwodnicy w gminie Markuszów. Obaj usłyszeli już zarzuty, teraz odpowiedzą przed Sądem.
Do obydwu zdarzeń doszło w niedzielę, ale dopiero wczoraj, gdy kierowcy wytrzeźwieli, usłyszeli zarzuty.
Mercedesa jadącego tzw. wężykiem zauważył w Janowcu jadący za nim kierowca. Kiedy ten zjechał na parking pod sklepem, świadek zatrzymał się i zabrał mu kluczyki, uniemożliwiając dalszą jazdę. Jak się okazało, 29 latek z gminy Janowiec miał ponad 2,4 promila alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu.
Kilka godzin później, w gminie Markuszów zatrzymany został kolejny nietrzeźwy kierujący. Tym razem mężczyzna kierujący oplem próbował dojechać do obwodnicy, ale po drodze zjechał na pobocze, gdzie zawiesił samochód na nierównej nawierzchni. Jego jazdę, a następnie nieudolne próby wyprowadzenia auta, zauważyła osoba, która jechała za nim i zgłosiła sprawę na policję. Badanie wykazało, że kierowca opla ma ponad 2,7 promila alkoholu w organizmie. Nigdy natomiast nie miał prawa jazdy. Obaj kierowcy usłyszeli już zarzuty, teraz odpowiedzą przed Sądem.
Zgodnie z kodeksem karnym, za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna.
E.R.K