Podczas długiego weekendu wpadli na zakazie, a jeden dwukrotnie
Podczas minionego długiego weekendu policjanci dwukrotnie zatrzymali 60 latka, który kierował samochodem mimo obwiązującego go zakazu sądu. Za drugim razem wpadł też jego znajomy, który również nie ma prawa jazdy, a dodatkowo kierując pod wpływem alkoholu, spowodował kolizję. Do obydwu zdarzeń doszło w Górze Puławskiej.
Za pierwszym razem 60 latek z gminy Puławy został zatrzymany do kontroli drogowej w Górze Puławskiej gdy kierował audi. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że nie ma prawa jazdy, ma natomiast zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Samochód został zabezpieczony przez inną osobę, a policjanci sporządzili wniosek do sądu przeciwko kierowcy.
Trzy dni później, ten sam mężczyzna znowu wpadł na łamaniu zakazu sądu, gdy przyjechał land roverem pod sklep w Górze Puławskiej. Problemy z prawem będzie miał również jego znajomy, który przyjechał wraz z nim. Podczas gdy 60 latek wszedł do sklepu, jego towarzysz, 37 letni mieszkaniec gminy Puławy, postanowił przestawić auto, żeby zrobić miejsce innemu kierowcy. W trakcie manewru, uderzył we wjeżdżający na parking samochód marki BMW uszkadzając mu drzwi.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, ustalili, że 37 latek nie ma prawa jazdy. Miał natomiast 0,2 promila alkoholu w organizmie. Odpowie za spowodowanie kolizji, kierowanie samochodem bez uprawnień i w stanie po użyciu alkoholu. Z kolei 60 latek za złamanie zakazu sądu musi się liczyć z karą nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
E.R.K